czyli ostatnio przeczytałam książkę.

środa, 13 lutego 2013

85. "Buszujący w zbożu" - J. D. Salinger

17:46 Posted by Kasia No comments
Po "Buszującego..." sięgnęłam w ramach noworocznego postanowienia, które nakazywało mi raz na jakiś czas oderwać się od najnowszych powieści i zanurzyć się w szeroko rozumianej "klasyce". Słyszałam, że dzieło Salingera jest książką "dobrą", cokolwiek by to nie oznaczało, więc to właśnie ją wybrałam spomiędzy kilku innych. I przeczytałam, choć szybko mi to nie poszło. Dlaczego?

Przede wszystkim dlatego, że pomimo, że czyta się ją lekko i bez większych trudności, nie przyciągała ona do siebie. Ciężko wciągnąć się w książkę, w której akcja występuje okazjonalnie, a większość treści zajmują przemyślenia dość antypatycznego nastolatka. Przemyślenia, dodam, w których jakiejś większej głębi nie zauważyłam, ot, czasem udało mu się rzucić jakiś trafny komentarz.

Kiedy już przezwyciężyło się trudności z mobilizacją do sięgnięcia po książkę, jakoś to szło. Język jest prosty, ale nie prostacki, więc kolejne strony mijają dość sprawnie. Tylko że po dotarciu do końca, pojawia się jedno, bardzo ważne pytanie: "no i co z tego?". Szczerze powiem, nie mam pojęcia.

6/10

0 komentarze:

Prześlij komentarz