Po pierwsze - Pilipiuk.
Po drugie - Olszakowski.
Po trzecie - świetny język.
Po czwarte - wciągająca fabuła opowiadań.
Po piąte - Pilipiuk.
Nie wszystkie opowiadania z tego zbioru zwalają z nóg, jednak książka trzyma poziom, do jakiego autor swoich czytelników przyzwyczaił. I mimo że, po przeczytaniu większości książek Pilipiuka, mam wrażenie lekkiej powtarzalności, to kiedy powtarza się coś, co tak bardzo lubię, nie mam powodów do narzekań.
9/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz