czyli ostatnio przeczytałam książkę.

piątek, 11 stycznia 2013

80. "Co Finowie mają w głowie: O jednym takim, co poślubił Finkę." - Wolfram Eilenberger

09:15 Posted by Kasia No comments

Po długim oswajaniu się z tą myślą, postanowiłam podjąć próbę przekonania się do tego typu literatury. Piszę "tego typu", bo właściwie, trudno mi określić, jaki typ "Co Finowie mają w głowie..." sobą reprezentuje. Podróżnicza nie, w końcu autor opisuje, jak osiadł w zimnym kraju swojej żony. Reportaż? Chyba też nie. Aby uniknąć kłopotliwej klasyfikacji jako "książki, które opowiadają o innych krajach", przejdę po prostu dalej.

Początki były ciężkie. Jest to w pewnym sensie zbiór felietonów, utrzymanych w bardzo specyficznej formie. Autor skacze od tematu do tematu, od kraju do kraju, właściwie nie informując czytelnika o tym, gdzie w danym rozdziale będzie się on znajdował. Po pewnym czasie da się do tego przyzwyczaić, jednak sprawia to, że ciężko jest zakochać się w książce od pierwszego wejrzenia.

Próby zrozumienia Finów również do łatwych nie należą. Mnie osobiście dziwił stosunek partnerki autora do niego samego, brakowało choćby odrobinę czułości i miłości, co dziwiło i utrudniało wejście w kontekst.

Co w takim razie podobało mi się w tej książce? Jest to lekka i krótka (z 254 stron, czysty tekst to jakieś 200) opowieść o tym, kim są Finowie. Jak żyją, kochają i się cieszą, oraz o ich zwyczajach i języku. Choć trudno byłoby marzyć o emigracji do kraju, gdzie zima trwa przez osiem miesięcy w roku, a mimo to, komary tną na potęgę, dzięki tej książce można się tam na chwilę przenieść, bez zobowiązań i kilku warstw ciepłych ubrań. Jest to naprawdę przyjemna wycieczka.

7/10
3/5

0 komentarze:

Prześlij komentarz