czyli ostatnio przeczytałam książkę.

czwartek, 26 stycznia 2012

27. "Dziennik Nimfomanki" - Valerie Tasso

14:23 Posted by Kasia No comments

Seks, seks, seks – tak najkrócej można podsumować tę książkę. Mimo że tytuł sugerował, że dużą część treści będą zajmować opisy uciech cielesnych, i w tym momencie zaskoczenia nie było, zdziwił mnie trochę sposób, w jaki były one opisywane. 

Po pierwsze, przez całe 270 stron trudno uwierzyć, że faktycznie czyta się zwierzenia nimfomanki. Owszem, Val miała bujne życie seksualne, a gdy wpadła w długi i odeszła z pracy, nie wahała się długo przed podjęciem pracy w agencji towarzyskiej, ale seks zdaje się być ważną i pożądaną, ale nie konieczną częścią jej życia. I tu byłam trochę zawiedziona, bo liczyłam, że będę mogła przeczytać trochę o mechanizmach rządzących seksoholikami, a jako że to mimo wszystko powieść, że będzie to podane w przystępnej formie. Przystępną forma była, i owszem, ale o mechanizmach nie dowiedziałam się nic. 

Jeśli nie oczekuje się powieści psychologicznej, tylko dobrego kawałka czytadła,  „Dziennik nimfomanki” ma szansę wciągnąć. Nie jest to lektura bezrefleksyjna, sposób pisania jest na tyle osobisty, że łatwo się wczuć w sytuację bohaterki. I choć trudno uwierzyć, by jakakolwiek kobieta dała się w taki sposób traktować przez mężczyzn, rozsądek podpowiada, że nie jest to znowu takie rzadkie.

Mimo mieszanych uczuć, trzeba przyznać, że książka jest dobrze napisana i jest godna polecenia.

7/10

0 komentarze:

Prześlij komentarz