Rozczarowanie przychodzi szybko, razem z ogromnym podziwem dla scenarzystów, którzy potrafili stworzyć coś z niczego. Dexter oglądany na ekranie, faktycznie jest uroczy. Najlepsze, co można powiedzieć o jego książkowym pierwowzorze jest to, że momentami nie irytuje.
I nawet świadomość, że tę, prawdopodobnie bardzo głęboką, analizę osobowości socjopaty, przerobiono komercyjną papkę, nie powiększa przyjemności czerpanej z lektury. Bo może i papka, ale przynajmniej przyjemna w odbiorze. A książka nudzi i to jest jej główna wada, bo nawet głębokie treści można przyjemnie opakować. Albo przynajmniej okładką nie nastawiać potencjalnego czytelnika na coś, czego nie dostanie.
4/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz