"Straż! Straż!" to pierwsza część cyklu o Straży Miejskiej z Ankh-Morpok. Część, mam wrażenie, odrobinę różniąca się od innych powieści Pratchetta. Język wciąż jest barwny, pełen rozbrajających porównań i zabaw słowem, a jednak całość sprawia wrażenie poważniejszej, bardziej stonowanej niż książki z innych cykli.
Mnie osobiście "Straż! Straż!" nie zachwyciła. Zabrakło tego, co najbardziej w autorze cenię, czyli atakującego ze wszystkich stron, choć nie prostackiego poczucia humoru. No i smoki, nie lubię smoków w literaturze. Pewnych rzeczy nawet dużo Bibliotekarza i epizodyczna obecność Śmierci nie uratuje.
Jak na Pratchetta - słabo. Tak ogólnie - nie jest najgorzej.
6/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz