czyli ostatnio przeczytałam książkę.

czwartek, 4 kwietnia 2013

91. "Wyspa wypacykowanej kapłanki miłości" - Christopher Moore

22:18 Posted by Kasia No comments

Na początku były Tytuł, Autor i Cena. Tytuł przyciagający wzrok, Autor, na którego się zasadzałam od dłuższego czasu i Cena, kompletnie nieadekwatna dla książki takiego gabarytu. Więc kupiłam to dzieło w jednym ze sklepów sieci o owadziej proweniencji

Potem była Grubość, która sama w sobie jeszcze kwalifikowałaby "Wyspę..." w wyższe strefy stanów przeciętnych, ale w połączeniu z twardą okładką, lokowała książkę w kategorii "ciężkie", zabójczej dla czytelnika, który czytadło tacha ze sobą zawsze i wszędzie. Leżała więc nieruszona.

W końcu się dorwałam i na początku szału nie było. Historia za nic nie chciała się rozkręcić i zaciekawić. Niemrawe podrygi humoru niosły raczej żałość, niż śmiech, czy choćby uśmiech.

Aż w końcu coś ruszyło. W okolicach połowy, połykałam już kolejne strony w tempie błyskawicznym. Poniekąd to zasługa sporej czcionki, ale akcja też była niczego sobie.

No i skończyłam. Może nie zachwycona, ale zadowolona na pewno. I z całkiem nieźle zmotywowana do powrotu do Moore'a.

7/10
4/5

0 komentarze:

Prześlij komentarz