Chyba nie zabrałabym się za tę książkę, gdyby nie to, że wydawała się idealna na powrót do literatury czytanej w języku angielskim. Krótka, napisana przystępnym językiem i w miarę porządnie wydana (mówię w miarę, bo rozmiar pozostawia wiele do życzenia, no ale przynajmniej cena była adekwatna do rozmiaru). Przyjemność z lektury miała być sprawą drugorzędną i w sumie dobrze, bo przynajmniej się nie rozczarowałam.
Pamiętając z dzieciństwa, pięknie wydaną wersję od Disney'a, mając w głowie niedawny film Burtona, ciężko było się zauroczyć oryginałem opowieści. I może bluźnię, i może się nie znam, ale po prostu wolę "tamte" Alicje. Tę przeczytałam, nawet niezbyt się umordowawszy, ale i bez jakiejś szczególnej przyjemności, wypisałam co ciekawsze słówka i tyle mojego z tej lektury. Powrotu raczej nie planuję.
5/10
2/5
0 komentarze:
Prześlij komentarz