Najnowszy Pilipiuk to zbiór krótkich opowiadań o słynnym egzorcyście - bimbrowniku z Wojsławic. "Krótkich" jest tutaj słowem kluczowym, bo okazuje się, że postać polskiego supermana (jaki kraj, taki superman...) do form mało rozległych nadaje się idealnie i właśnie w nich prezentuje się najlepiej.
Co tu dużo mówić, jest świetnie. Choć na mój obiektywizm dużych sum bym nie stawiała, bo betonowy elektorat Wielkiego Grafomana ze mnie jest.
9/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz